Podsumowanie 2018 roku

Rok 2018 już za moment będzie na finiszu. Postanowiłam podzielić się z Wami moimi refleksjami nad minionymi dwunastoma miesiącami. Czy były udane, twórcze, co robiłam, czy jestem z tego zadowolona...

Rok 2018 w telegraficznym skrócie

blogowanie, podsumowanie roku

Blogowanie

Jak to często u mnie bywa, blog ulegał pewnym metamorfozom. Po podjęciu decyzji o przejściu na wirtualną emeryturę, zrezygnowaniu z prowadzenia serwisu dla pań domu, zmieniłam również platformę blogową. Zdecydowanie "odchudziłam" jego zawartość... ach, żeby inne odchudzanie szło tak prosto.

Obecnie główną tematyką bloga jest rysowanie, z przewagą techniki Zentangle®. Planuję trzymać się tego kierunku, choć nie ukrywam, że często pojawiają się w mojej głowie myśli - ile można pisać o tanglowaniu, czy nie zabraknie mi tematów? Skoro jednak piszę ma luzie, czym tu się przejmować?

3 najpopularniejsze wpisy w tym roku to:

Społeczności internetowe 

W minionym roku byłam dość aktywną osobą w wirtualnych społecznościach, takich jak Facebook, Instagram i kilku innych. Jedne lubię bardziej, drugie mniej. Zdecydowanie nie usiłowałam promować się za wszelką cenę. Nie stosowałam techniki "like4like" i temu podobnych. Nie dodawałam do obserwowanych profili, które mnie nie interesują, co jest często praktykowane. Czyli coś w rodzaju - jak mnie polubisz to i ja ciebie. Jak mogłabym aktywnie obserwować kilka tysięcy profili!? A "obserwować" tylko tylko dla podbicia licznika? Bez sensu. Nie zależy mi na liczbach, a poza tym skoro emerytura... 

Z serwisów społecznościowych moim faworytem był i pewnie dalej będzie Instagram, przecież obrazy mówią najwięcej. Poza tym dostaję tam to, co mnie interesuje, oczywiście poza nielicznymi, mało przeszkadzającymi reklamami.
A skoro podsumowanie roku to pozwolę sobie wstawić post z moimi najbardziej popularnymi wpisami, w tej własnie społeczności:


W tym roku zaproponowałam, również na Instagramie, hashtag #zentanglepoland, którym oznaczane są rysunki polskich użytkowników. Mam nadzieję, że będzie nas przybywać.

Na Facebooku bywałam w tym roku również, ale w nieco mniejszym wymiarze. Na stronie fanowskiej bloga zazwyczaj informowałam o nowych wpisach i ewentualnie artystycznych wydarzeniach. Na prywatnym profilu było mnie jeszcze mniej i tak zostanie. Może z wyjątkiem polecanych książek.

Twórczość

W tej dziedzinie dominowało Zentangle®. Tworzyłam też oczywiście większe rysunki i muszę przyznać, że ten rok był wyjątkowo obfity w nowe prace. Były też wystawy związane z przynależnością do Stowarzyszenia Artystycznego Faun-Art - zbiorowa wystawa grupy w Pyskowicach, udział w bardzo dużej wystawie "Stulecie amatorskiego ruchu plastycznego w województwie śląskim 1918 - 2018"oraz indywidualna wystawa w Galerii Stowarzyszenia.

Próbowałam swoich sił z kolażem, gdzie wykorzystywałam zużyte torebki herbaciane. Zdarzało się, że malowałam na tychże torebkach, uzyskując całkiem ciekawy efekt. Jednak herbata zawsze musi mi towarzyszyć.

Pod koniec tego roku nieco przystopowałam z większymi pracami, oddając się całkowicie Zentangle®, bo bardzo mi z tym dobrze.

W tym roku po raz pierwszy brałam udział w wyzwaniu Inktober. Spodobało mi się i być może podejmę się go ponownie,

Książki

Książki wypełniają mi sporą część życia, a w 2018 roku było ich wyjątkowo dużo. Najlepiej widać to na wykresie wygenerowanym w serwisie Lubimy Czytać, gdzie mam wirtualną biblioteczkę. Bardzo wygodne w przypadku, kiedy czyta się nałogowo.
Zdrowie

Patrząc na powyższy wykres, sporo można wywnioskować w temacie mojego zdrowia. Rok 2016 to był koszmar! W 2018 wygląda to znacznie lepiej i tak też jest, chociaż problemów nie brakuje. Po prostu, zmieniło się podejście.

Jak wiecie od lat walczę z boreliozą. W tym roku udało mi się przetrwać osiem miesięcy bez antybiotyków. Czy to, oraz czytelniczy wykres, świadczą o pełni zdrowia? Niestety nie, ale cieszę się, że mogę jeszcze rysować, czytać książki, a nawet napisać coś na blogu, choć to ostatnie jest nieco utrudnione.

Plany i marzenia

Oj planów u mnie dostatek, marzeń też! Milion myśli w głowie, a rzeczy, które chciałabym zrealizować, płyną wartkim strumieniem.

Na pewno będę kontynuować tematykę Zentangle®, starając się zachęcić i zainspirować czytelników do podjęcia choć jednej próby. Warto, o czym przekonałam się na sobie. Co prawda nie jestem certyfikowanym trenerem (CTZ) i raczej nie będę, ale zarażać tanglowaniem mogę i chcę. Niech to będzie mój bezinteresowny dar dla zestresowanych, zdołowanych, nieradzących sobie z emocjami, zwłaszcza tymi negatywnymi. Czy ktoś z Was będzie chciał go przyjąć? O tym musicie zdecydować sami.

Jeśli nie chcecie, to przynajmniej przyjmijcie życzenia:

Niech najbliższy rok przyniesie Wam wiele powodów do radości.
Niech na Waszej drodze stają ludzie, którzy inspirują, kochają i pomagają spełniać marzenia.
Niech każdego dnia przyszłego roku znajdzie się w Waszym terminarzu czas dla siebie, czas na odpoczynek, czas na własne pasje. 
Niech każdy dzień będzie taki, żebyście mogli 31 grudnia 2019 powiedzieć - to był udany rok!

A jaki był Twój rok 2018?

Komentarze

  1. Całkiem udany, byłam z mężem na jachtach w Giżycku. W tym roku obawiam sie ze to nie mozliwe.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twój komentarz.ツ To dla mnie wiele znaczy.
Zapraszam Cię na mój drugi blog Silver60plus też o sztuce.

Sztuce przetrwania...

Popularne posty z tego bloga

Neuroart w 6 krokach

24 proste wzory Zentangle

3 zakładki do książki - do pobrania