Domek ogrodowego skrzata
Podobnie jak inni czekałam z utęsknieniem na cieplejsze dni. Kiedy tylko takie się pojawiły od razu wybrałam się na działkę i zaczynam teraz spędzać tam więcej czasu. Zawiozłam trochę narzędzi i zabrałam się za realizację planu, jeszcze z zeszłego roku.
Jak to często na działkach bywa, został samotny pień po ściętym drzewie. Mąż chciał go całkiem skasować, ale zaprotestowałam. Gdzieś przecież musi mieszkać ogrodowy skrzat!
Pień miał dziuplę więc tym bardziej nadawał się na mieszkanie skrzata. Pozostało zrobić okno, drzwi i drabinkę do nich. Ach, zapomniałabym o kominie. ;)
Wszystkiego dobrego, Deni
Rewelacyjny domek Danusiu. U Ciebie to nie tylko skrzaty, ale i pewnie elfy i wróżki mieszkają. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) a ja nie mam pojęcia co z stworki mieszkają, ale niech sobie siedzą.
Usuń