Kolejny Park Art Journal - istotny element mojej autoterapii sztuką
Kolejny PAJ, czyli album Park Art Journal trafił na półkę i wygląda na to, że zbiera się tego sporo. To po prostu wciąga, a z każdym kolejnym albumem przekonuje się do słusznej decyzji tworzenia tego typu prac. To trochę album, trochę własne przemyślenia, odrobinę pamiętnik a przede wszystkim autoterapia sztuką. Więcej informacji o tym, czym jest PAJ, jak zacząć go robić, znajdziesz na stronie Park Art Journal , gdzie zebrałam najważniejsze artykuły na ten temat. Poniżej wklejam kilka zdjęć, choć jak widać to po objętości, jest tam dużo, dużo więcej stron. Nie chce zanudzać, a poza tym część jest na tyle osobista, że zostawiam to dla siebie. Ten ostatni journal robiłam nieco inaczej niż poprzednie. Postanowiłam tworzyć go w częściach, a dopiero później oprawić. Rysowanie lub malowanie, a jeszcze gorzej pisanie, w grubym albumie nie jest zbyt wygodne. Dlatego robiłam kolejne strony oddzielnie, dopasowywałam według swojego uznania, a kiedy stwierdziłam, że już wystarczy, zaczęłam zsz