Skrawki Serdeczności - to już 2 lata

Dokładnie dwa lata temu rozpoczęła się Akcja Skrawki Serdeczności. W świat ruszyło już niecałe 2000 Skrawków, niosąc ciepłe słowa drugiemu człowiekowi. Prawdopodobnie towarzyszyło temu prawie 2000 uśmiechów, dla których warto temat kontynuować. 

Przede wszystkim pragnę podziękować wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób pomagali mi w akcji. Posłańcy Serdeczności, tłumacze, osoby wspierające na rożne sposoby, w mediach społecznościowych, prasie, ośrodkach kultury... To dzięki Wam Akcja mogła istnieć i dalej będzie kontynuowana, w miarę moich możliwości i oczywiście Waszej pomocy. Dziękuję za pyszne kawy i inne wsparcie. Dobrze, że jesteście. ❤️

Skoro mamy tak piękną rocznicę istnienia Skrawków, trzeba to jakoś uczcić. Postanowiłam przygotować kilka zestawów i zaprosić chętne osoby do podjęcia się roli Posłańca. A wierzcie mi, że to na prawdę spora przyjemność! Zaproszenia są skierowane do osób mieszkających w miastach, do których nie dotarły jeszcze Skrawki. Sprawdzić to można na mapie. 

Czekam na Posłańców z Lublina, Szczecina, Wrocławia, Rzeszowa, Zielonej Góry, Olsztyna, Leszna, Płocka, Wałbrzycha. Piły i innych miast. 

Tym razem zestawy będą do wzięcia w serwisach społecznościowych:

Facebook oraz Instagram

czyli w miejscach, gdzie najczęściej pojawiają fotki Skrawków.  

Pierwsze dwie osoby (w każdym z podanych wyżej miejsc), które wyrażą zainteresowanie pod odpowiednim wpisem (nie tutaj), otrzymają pakiet Skrawków Serdeczności. W przesyłce znajdzie się dodatkowo mała niespodzianka! 

Ważna uwaga - każdy z Posłańców biorąc udział w zabawie automatycznie zobowiązuje się do przesłania mi minimum jednego zdjęcia ze Skrawkiem i miastem w tle. Przysłanie zdjęcia jest równoważne z wyrażeniem zgody na jego publikację.  

Pakiety Skrawków przygotowane do drogi

Zabawa nie jest ograniczona czasowo, kto pierwszy ten.... zostanie Posłańcem! Następne rozdanie... prawdopodobnie z okazji dwutysięcznego Skrawka. Dzięki Waszej pomocy mogę obiecać, że będą kolejne! 

Na koniec wspomnę jeszcze o artykule, który niedawno ukazał się w lokalnej prasie, czyli Nowinach Gliwickich. Tak się ładnie złożyło, że akurat blisko rocznicy. [cały tekst do przeczytania tutaj]

Wszystkiego dobrego, Deni