Podziękowania za wsparcie

Jak zapewne wiecie w tym roku zostałam podopieczną Fundacji Avalon. Było to dla mnie całkiem nowe doświadczenie i nie takie łatwe. Nie wiem jak inni, ale ja miałam i nadal mam spore opory, bo zawsze wolałam widzieć siebie w roli wspierającego, a nie proszącego o pomoc. 

W pierwszej kolejności chciałam podziękować Wam drodzy Czytelnicy, Znajomi i Przyjaciele. 

Teraz, kiedy w Fundacji zaksięgowano już wpłaty z 1% podatku, zobaczyłam, że mogę na Was liczyć. Oczywiście widziałam to już wcześniej, przy okazji innych darowizn, żałowałam tylko, że nie zawsze mogę imiennie podziękować. Dziękuję również za Wasze kawy, były tak pyszne, że ciągle pamiętam ich smak. 

Wasze zrozumienie i wsparcie, mają dla mnie wielkie znaczenie nie tylko finansowe, ale również emocjonalne. Czasem bowiem gdy mi samej, pozostającej w oporze wobec dręczącej choroby, która utrudnia codzienne funkcjonowanie i uniemożliwia zrealizowanie jakiegoś planu, moja nadzieja przygasa, wówczas właśnie takie inicjatywy, takie gesty, Wasza wiara we mnie, powodują że nadal trwam, że nadal walczę – dziękuję Wam za okazaną pomoc.

Piękne dzięki dla Was! Jesteście wspaniali!

Zapraszam na moją stronę w Fundacji. A co chciałbym osiągnąć w najbliższej przyszłości? 

Choroba Parkinsona niestety postępuje i zmuszona jestem do przyjmowania już bardzo dużej ilości drogich leków o czym czasami wspominałam na FB. Często zastanawiam się nad tym co będzie dalej, skoro już teraz biorę leki na leki? Potrzebna jest mi w zasadzie codzienna rehabilitacja, a nie wszystko można robić samodzielnie, potrzebna jest pomoc fachowca. Z doświadczenia wiem, że robić ćwiczenie nie znaczy wykonywać je poprawnie. Żeby sobie bardziej nie zaszkodzić, musi to być korygowane przez fizjoterapeutę. 

A tak przy okazji ツ pochwalę się, że mam już za sobą pierwsze spacery Nordic Walking. Zaczęłam od jednego kilometra, co i tak jest wyczynem, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że niedawno 250 metrów było problemem. Nie poddaję się, a Wy fantastycznie mnie mobilizujecie!

Choroba i leczenie to jedno, ale ważna jest druga strona, emocjonalna. Tu ogromnie pomagają mi moje pasje i nie wyobrażam sobie ich porzucenia. To tak jakby przestać już żyć. Jestem świadoma tego, że z czasem mogę nie mieć możliwości rysowania tak szczegółowych wzorków, że być może w niedługim czasie będę musiała przerzucić się na coś innego. Jednak nadal planuję COŚ robić, nadal chciałabym zanudzać Was wpisami na blogu. Nadal chciałabym motywować Was i siebie. 

Chciałabym rozwinąć temat terapii sztuką, ze szczególnym uwzględnieniem choroby Parkinsona. Wiem, że są osoby borykające się z tą chorobą i bardzo zdolne. Są osoby zamykające się przed światem i pełne rezygnacji, z racji swojej niesprawności. Rozumiem to, bo znam ze swojego "podwórka". Nie dajmy się panu P., zróbmy coś razem! 

Niedawno zmuszona zostałam do znacznego ograniczenia czytania książek i bardzo nad tym boleję, ale i tak staram się robić to w miarę możliwości codziennie. Choć jeden rozdział, ale zawsze coś. Pozostają też audiobooki.  

Chciałabym w przyszłym roku kupić lepszy skuter dla niepełnosprawnych, który umożliwi mi poruszanie się na większe odległości i bardziej komfortowo niż ma to miejsce w przypadku obecnego pojazdu. To spory wydatek, dlatego bardzo liczę tu na Wasze wsparcie. Nowy i lepszy skuter nie tylko  ułatwi mi poruszanie się, dojazdy do lekarza czy na rehabilitację, ale również pomoże w kontynuowaniu Akcji Skrawki Serdeczności. To kolejne moje marzenie, nie poddawać się i mimo problemów, trudnych dni, nadal dzielić się serdecznością z drugim człowiekiem.

A ponieważ nie chcę zbyt wiele pisać o problemach, na dzisiaj już kończę, polecając się Waszej pamięci, nie tylko podczas składania zeznań podatkowych. 

Dziękuję za to, że jesteście, Deni


Komentarze

  1. Kochana Danusiu, będę wspierać Cię w Twoich zmaganiach z chorobą jak długo tylko będę mogła. Mam nadzieję, że ta kawa, którą pijemy raz w miesiącu choć troszkę pomaga. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moniko bardzo Ci dziękuję, to dla mnie na prawdę dużo znaczy. :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twój komentarz.ツ To dla mnie wiele znaczy.
Zapraszam Cię na mój drugi blog Silver60plus też o sztuce.

Sztuce przetrwania...

Popularne posty z tego bloga

Neuroart w 6 krokach

24 proste wzory Zentangle

3 zakładki do książki - do pobrania