Inspirowane neurografiką

Kiedy poznałam metodę Zentangle, dość szybko nie tylko zwiększyłam format na większy niż typowe 9x9 centymetrów, ale i sposób rysowania. I tak powstawały rysunki inspirowane Zentangle. W przypadku neurografik jest bardzo podobnie. 

Metoda określana jako neurografika, o której pisałam już na blogu, z założenia ma być formą arteterapii. Warto poznać ją szerzej i gorąco do tego zachęcam. Ja nie zawsze, a prawdę mówiąc rzadko, stosuję wszystkie zalecenia, a pewnie nie wszystkie nawet znam. Owszem, traktuję ją jako dobry sposób na relaks, wyciszenie, a nawet twórczą medytację, ale opisywane na blogu 6 kroków... no cóż, nie zawsze są mi po drodze. 

Zdecydowanie bardziej, poza samym aspektem pozytywnego wpływu na nasz stan emocjonalny, interesuje mnie strona artystyczna. Stosując metodę można uzyskać ciekawe efekty i wykorzystywać je w swoich pracach. 

Żeby za dużo nie rozpisywać się i nie zanudzać, lepiej będzie jeśli od razu przejdę do pokazania kilku przykładowych prac. 

Dwa światy

Skorupa

Intruz
Polecam zarówno formę trzymającą się zasad tworzenia typowych neurografik, ale i tę bardziej swobodną, powiedzmy nieco bardziej artystyczną. Są takie okresy w życiu każdego z nas, kiedy trochę relaksu, zwłaszcza twórczego, jest bardzo, bardzo wskazane. Bo nasze życie to nie tylko prosta lub krzywa pnącą się w górę, są też dołki. Gorzej jeśli pojawi się przepaść. 

Zawsze, bez względu na "ukształtowanie terenu", warto spojrzeć w stronę nieba, wziąć kilka głębokich oddechów, zrelaksować się. A można to osiągnąć rysując kolejne łagodne linie, dodając kolory do naszego rysunku, a może nawet życia? Moje ostatnie, znacznie gorsze dni, potwierdziły sens rysowania neurografik. 

Tak przy okazji...

Jeśli zastanawiasz się komu przekazać 1% podatku polecam siebie.:) Jestem podopieczną Fundacji Avalon, więcej informacji TUTAJ. Możesz skorzystać z programu online e-pity

Jeśli jesteś emerytem bądź rencistą nie musisz rozliczać PIT, wystarczy, że wyślesz już wstępnie wypełniony PIT-OP. Z góry dziękuję, to wiele dla mnie znaczy. 

Pozdrawiam serdecznie, Deni

Komentarze

  1. Ciekawe...bardzo ciekawe.
    Ten "Intruz"...jakbym do cudzej głowy "zaglądała" ;)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twój komentarz.ツ To dla mnie wiele znaczy.
Zapraszam Cię na mój drugi blog Silver60plus też o sztuce.

Sztuce przetrwania...

Popularne posty z tego bloga

Neuroart w 6 krokach

24 proste wzory Zentangle

3 zakładki do książki - do pobrania