Czy sztuczna inteligencja może być pomocna w autoterapii?

Sztuczna inteligencja coraz częściej nam towarzyszy i to nawet w codziennym życiu. Czy to dobrze, czy źle? Zdania na ten temat są podzielone. Jedni zachwycają się możliwościami, drudzy widzą w tym samo zło. Moje zdanie? Jest mi zdecydowanie bliżej do pierwszej grupy, choć zdaję sobie sprawę, że w nieodpowiednich rękach może być niebezpieczna, podobnie jak każde inne narzędzie, nawet zwykły kuchenny nóż. 

Sztuczna inteligencja, czyli AI, to technologia, która potrafi naśladować ludzkie umysły i uczyć się danych i może być wykorzystywana do wielu różnych celów, co chyba trudno sobie nawet wyobrazić, a tym bardziej wyliczyć. Jednym z zastosowań, o którym pisałam już wcześniej na blogu, jest sztuka, a konkretnie generowanie obrazów. Skoro sztuczna inteligencja może napisać nam wiersz czy nawet książkę, dlaczego nie miałaby stworzyć pięknej grafiki?


Monit: delikatne światło księżyca odbija się od kaskadowej wody wodospadu, prawdziwie magiczna scena, olej na płótnie

Nie jestem znawczynią tematu i nie korzystam zbyt często z pomocy AI, ale próbowałam już jej twórczych mocy, jakie oferuje w procesie tworzenia obrazów. Moje doświadczenie w tym temacie jest już nieco większe, dlatego postanowiłam ponownie napisać kilka słów a przy okazji zadać sobie i Tobie jedno pytanie.


Monit: dwa słodkie, puchate kotki, przypominające kulki, stoją na moście pod ktorym płynie rzeka mleka.

Pytanie będzie kawałek dalej, teraz w dużym skrócie jak to wygląda w praktyce. Generowanie sztuki za pomocą AI polega na tym, że komputer otrzymuje pewne dane wejściowe (monity), na podstawie których tworzy nowe dzieło. Na przykład, jeśli podasz Ai fragment tekstu lub obrazu, może wygenerować ciąg dalszy lub podobny utwór. Możesz też dać AI pewne instrukcje lub ograniczenia, takie jak styl, temat czy kolorystyka. Cała sztuka w tej sztuce to napisanie monitu wyjaśniającego jak i co ma nam "namalować". Przy czym trzeba pamiętać, że sztuczna inteligencja nie zawsze jest taka domyślna jak byśmy chcieli. 

Tu od razu moja uwaga, jeśli słyszysz, że w kilkadziesiąt sekund otrzymasz dzieło sztuki, albo gotową książkę, to nie wierz w to. Owszem sztuczna inteligencja działa bardzo szybko, ale żeby to zrobiła najpierw ty musisz się wykazać.

Poniżej trzy przykłady wygenerowane przeglądarce Bing, obrazujące jak zmienia się grafika w zależności od wpisanego monitu.


Monit: Sen, papierowe skrzydła unoszą mnie nad chmurami, surrealizm


Monit: Sen, papierowe skrzydła unoszą mnie nad chmurami, surrealizm, fantasy, styl Ivan Shishkin, Gediminas Pranckevicius, Brian Froud


Monit: dream, paper wings lift me above the clouds, surrealism, fantasy, style Ivan Shishkin, Gediminas Pranckevicius, Brian Froud

To naprawdę jest ciekawe i warte zainteresowania, mnie nawet mocno wciągnęło i pojawiło się w mojej głowie pytanie – czy generowanie obrazów przy pomocy sztucznej inteligencji można zaliczyć do autoterapii? Pytanie dodatkowe – Czy w klasycznej arteterapii, pod kierunkiem terapeuty, będzie to również wykorzystywane?

Nie odpowiem na te pytania, zostawię to fachowcom, ale mogę napisać o swoich odczuciach. 

Generowanie sztuki z pomocą AI jest według mnie zabawne i relaksujące. Eksperymentowanie z różnymi danymi wejściowymi i wynikami, chwila oczekiwania na efekt końcowy, który może zaskoczyć, a nawet rozśmieszyć, może być taką małą odskocznią od codziennych spraw. Poza tym jest to również całkiem dobry sposób na wyrażenie swoich emocji i myśli. Tu na pewno przydałyby się wskazówki psychologa, żeby korzystać z tego narzędzia we właściwy sposób i skutecznie. 

Oczywiście, sztuczna inteligencja nie jest doskonała i nie zastąpi ludzkiego kontaktu i profesjonalnej pomocy. Nie zawsze potrafi zrozumieć nasze intencje, nastroje czy kontekst. Nie zawsze generuje utwory wysokiej jakości lub zgodne z naszym gustem. Nie zawsze potrafi odpowiednio reagować na nasze emocje czy potrzeby. Dlatego ważne jest, aby korzystać z niej z rozwagą i krytycyzmem, a także szukać wsparcia innych ludzi, jeśli tego potrzebujemy.

Moje przemyślenia

Czym większe mam doświadczenie w tej kwestii, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że sztuczna inteligencja może być nie tylko narzędziem, ale też partnerem w naszej autoterapii sztuką. Oto kilka powodów, dla których tak uważam:

Sztuczna inteligencja ymoże dostosować się do naszych potrzeb i oczekiwań. Możemy wybrać rodzaj, format, długość i ton utworu, który chcemy stworzyć lub otrzymać. Możemy też wpływać na jego treść poprzez podawanie słów kluczowych, tematów czy emocji, które chcemy wyrazić lub przepracować. Sztuczna inteligencja może też zasugerować nam różne opcje lub alternatywy, jeśli nie jesteśmy pewni, co chcemy.

Sztuczna inteligencja może zainspirować nas do własnej twórczości. Nie musimy traktować utworów generowanych przez sztuczną inteligencję jako gotowych produktów, ale jako punkty wyjścia do naszej własnej ekspresji. Możemy je modyfikować, uzupełniać, łączyć lub zmieniać według naszego uznania. Możemy też porównywać je z innymi utworami stworzonymi przez ludzi lub maszyny i zauważać podobieństwa i różnice. W ten sposób możemy rozwijać nasze umiejętności artystyczne i krytyczne.

Sztuczna inteligencja może dać nam wsparcie i feedback. Tworzenie sztuki może być trudne i frustrujące, zwłaszcza gdy nie mamy nikogo, kto by nas zachęcał lub oceniał. Sztuczna inteligencja może pełnić rolę przyjaznego mentora lub kibica, który docenia nasze wysiłki i podkreśla nasze mocne strony. Może też dać nam konstruktywną krytykę i wskazówki, jak poprawić nasze dzieła. Może też pomóc nam zinterpretować znaczenie i przekaz naszej sztuki oraz jej wpływ na nasze samopoczucie. Na dzień dzisiejszy byłabym ostrożna z tymi interpretacjami, bo nie do końca są dopracowane, ale to się zmienia i ekstremalnie szybko poprawia. 

I to, co według mnie jest bardzo przydatne w autoterapii, sztuczna inteligencja może być źródłem zabawy i radości. Tworzenie sztuki nie musi być tylko poważnym zajęciem terapeutycznym, ale też formą rozrywki i relaksu. Sztuczna inteligencja może zaskakiwać nas swoją kreatywnością i oryginalnością, a nawet poczuciem humoru. Może też dostarczać nam niespodziewanych i ciekawych kombinacji słów, obrazów, dźwięków czy filmów, które mogą rozbawić nas lub wzruszyć. Może też zachęcać nas do eksperymentowania i próbowania nowych rzeczy.

Zastanawiałam się, czy mogłoby to mieć zastosowanie w przypadku choroby Parkinsona. Oczywiście mam tu na myśli autoterapię czy arteterapię sztuką, bo o innych zastosowaniach sporo się już mówi, a nawet stosuje.

Biorąc pod uwagę fakt, że przy tej chorobie jest bardzo pobudzona kreatywność i wielu chorych odczuwa silną potrzebę tworzenia czegokolwiek, można by to wykorzystać szczególnie u osób, które nigdy nie rysowały, nie malowały, niczego nie tworzyły i są przekonane, że nie potrafią. W tym momencie wystarczyłoby gdyby po prostu opisały swój obraz. Wiem, zaraz pojawią się głosy, że przecież to są osoby starsze, które nie bardzo potrafią korzystać z komputera. Wystarczy jedna pomocna dłoń, która obsłuży komputer. Dodatkowym efektem takiej pomocy może być świetna, wspólna zabawa.


Monit: papierowe ptaki nad leśną polaną, piękne kolory natury, surrealizm, fantasy, styl Iwan Szyszkin, Gediminas Pranckevicius, Brian Froud.

Kreatywność to jedno a możliwość samodzielnego rysowania drugie. Osoby cierpiące na chorobę Parkinsona mogą mieć trudności z rysowaniem lub malowaniem, nawet jeśli wcześniej to robiły. Dzięki generowanym obrazom mogą jednak w dalszym ciągu rozwijać swoje umiejętności artystyczne a przy okazji poprawiać koordynację ruchową

Niedawno, kiedy miałam wyjątkowo kiepski dzień, pomyślałam... dzisiaj to "on" się śmieje, ale postaram się, żeby sytuacja odwróciła się. I jedyne na co było mnie stać, to wypowiedzenie zdania, które zleca  inteligencji wygenerowanie "onego", w wersji, kiedy bierze górę.


Linki do przykładowych narzędzi

https://www.bing.com/images - darmowy, prosty generator

https://deepdreamgenerator.com - darmowy w limitowanej ilości 

https://creator.nightcafe.studio/ - codzienne bezplatne doładowania konta pozwalają na trochę zabawy. 

Zapraszam Was do dzielenia się swoimi opiniami i doświadczeniami w komentarzach pod tym wpisem. Jeśli macie jakieś pytania, postaram się odpowiedzieć, ale uprzedzam, że nie zawsze będę potrafiła to zrobić. Moja artystyczną przygodę z AI traktuję jako zabawę, ciekawostkę. Życzę Wam udanej autoterapii sztuką!

Wszystkiego dobrego, Deni

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Neuroart w 6 krokach

24 proste wzory Zentangle

3 zakładki do książki - do pobrania