Autoarteterapia w chorobie Parkinsona

Temat wykorzystania sztuki jako autoarteterapii pojawił się już na blogu i będzie tu nadal, a przynajmniej mam taką nadzieję. Kto wie, może właśnie dzięki takiej autoterapii uda mi się pisać o niej więcej i przede wszystkim dłużej? Wierz mi, dokładam wszelkich starań, żeby dzielić się z Tobą i innymi Czytelnikami i swoimi spostrzeżeniami na ten temat. Chciałabym być inspiracją dla innych osób i pokazywać jak sztuka może być narzędziem samoterapeutycznym w trudnych sytuacjach życiowych, do których zaliczam również, a może przede wszystkim, chorobę Parkinsona. 


Kilka informacji, dla tych którzy są tu pierwszy raz i nie bardzo wiedzą o co chodzi. Co mam, a czego nie mam? Zacznę w odwrotnej kolejności: nie mam wykształcenia medycznego, nie jestem psychologiem, terapeutką itp. Mam pasję i to od zawsze, uwielbiam rysować, malować i tak dalej. Mam też Parkinsona. Tyle w wielkim skrócie i pewnie już teraz wiesz prawie wszystko.  

Autoarteterapia ma ten ogromny plus, że można ją stosować samodzielnie. Moje doświadczenie z roku na rok jest większe, staram się nie tylko doświadczać na sobie efektów takiej autoterapii, ale również sięgam po dostępną literaturę. Nie jestem aż tak genialna, żeby wszystko wymyślać całkowicie samodzielnie. Z tą literaturą nie jest łatwo, bo właściwie wszystko jest w wersji papierowej lub w formie ebooka, czyli jak? Przecież to oczywiste, wydane normalnie, tak jak książka powinna być wydana, prawda? A jednak nie zawsze tak jest. Są sytuacje kiedy czytanie stanowi problem i między innymi przyczynia się do tego choroba Parkinsona. Nie będę tu rozpisywać się na ten temat, zainteresowanych zapraszam do przeczytania wpisu na Silver 60 plus

Na temat zalet terapii sztuką napisano już wiele, jednak najczęściej chodzi o samopoczucie w sensie emocjonalnym. Gromadzone są dane potwierdzające stosowanie wielu terapii uzupełniających w chorobie Parkinsona, jednak dane dotyczące stosowania arteterapii pozostają w tyle. 

Niedawno opisano badania prowadzone w Instytucie Choroby Parkinsona i Zaburzeń Ruchowych im. Marlene i Paolo Fresco na NYU Langone w Nowym Jorku, badające wpływ arteterapii na deficyty wzrokowo-przestrzenne.

Zalety autoarteterapii w chorobie Parkinsona

Z roku na rok bardziej przekonuję się do autoarteterapii i tym bardziej zachęcam do niej innych. Dla mnie priorytetową zaletą jest poprawa nastroju i samopoczucia, redukcja stresu i lęku. To jednak nie wszystko, bo przecież taka terapia, nawet prowadzona samodzielnie, będzie stymulować kreatywność,  koncentrację i wyobraźnię. A jak do tego dodać rehabilitację ruchową i poprawę koordynacji, to nie ma się nad czym zastanawiać. Aha, jeszcze jedno - ta autoterapia nie ma skutków ubocznych! 

Autoarteterapia nie wymaga specjalnego sprzętu ani umiejętności, czy jakiegokolwiek talentu. Możesz tworzyć w domu lub dołączyć do grupy terapeutycznej pod opieką specjalisty. Ważne jest, żeby robić to dla siebie i czerpać z tego przyjemność.

Czy autoarteterapia musi być prowadzona przez terapeutę?

Autoarteterapia może być prowadzona samodzielnie przez osobę korzystającą z tej metody, ale także może być wspierana przez profesjonalnego terapeutę artystycznego lub psychoterapeutę. Wybór między samodzielną praktyką a terapią prowadzoną przez terapeutę zależy od indywidualnych potrzeb i preferencji danej osoby oraz możliwości. 

Oto kilka rzeczy, które warto wziąć pod uwagę:

Samodzielna praktyka:  możesz samodzielnie eksperymentować z różnymi formami sztuki, tworzyć dzieła na własny użytek i korzystać z procesu tworzenia jako sposobu na wyrażanie siebie, redukcję stresu i rozwijanie kreatywności. Samodzielna praktyka jest często dostępna i elastyczna, ale nie oferuje profesjonalnej terapeutycznej oceny i wsparcia.

Terapeuta artystyczny lub psychoterapeuta: może dostosować proces autoarteterapii do potrzeb danej osoby, pomagając jej w zrozumieniu i przetworzeniu swoich dzieł sztuki w kontekście terapeutycznym. Terapeuta może pomóc w identyfikowaniu wzorców, emocji, czy problemów i wspierać w procesie samorozwoju oraz terapeutycznym leczeniu.

Warto zaznaczyć, że nie wszystkie osoby korzystające z autoarteterapii potrzebują wsparcia terapeuty. 

Jak samodzielnie praktykować autoarteterapię?

Samodzielna praktyka autoarteterapii może być bardzo korzystna dla osób, które chcą eksperymentować z wyrażaniem siebie poprzez sztukę, rozwinąć kreatywność lub znaleźć ukojenie w procesie tworzenia. Polecam szczególnie to ostatnie.


Twórcza praca potrafi tak mocno wciągać, że zapomina się choć trochę o dolegliwościach. Jakie to ma znaczenie... chorym nie muszę tłumaczyć, a zdrowych nie będę zanudzać.

Poniżej zebrałam kilka wskazówek, które mogą ci pomóc w rozpoczęciu tej artystycznej przygody. Oto one:

Znajdź miejsce i czas: Wybierz ciche i spokojne miejsce, w którym możesz skoncentrować się na tworzeniu. Zaplanuj odpowiednią ilość czasu, aby być w stanie rozpocząć i zakończyć swoją praktykę bez pośpiechu.

Wybierz formę sztuki: Wybierz formę sztuki, która przyciąga cię najbardziej. To może być rysunek, malarstwo, rzeźba, ceramika, kolory, pisarstwo, czy inne formy wyrażenia artystycznego. Nie ma jednej właściwej formy, więc wybierz tę, która wydaje się dla ciebie najbardziej naturalna.

Przygotuj materiały: Zbierz niezbędne materiały artystyczne. To może obejmować farby, pędzle, ołówki, papier, glinę, kredki, itp. Upewnij się, że masz wszystko, czego potrzebujesz, aby zacząć tworzyć.

Zrelaksuj się i skoncentruj: Zanim zaczniesz tworzyć, zrób kilka głębokich oddechów, zrelaksuj się i skoncentruj na swoich intencjach. Możesz również wykonać kilka prostych ćwiczeń relaksacyjnych, aby ochłonąć.

Twórz bez oceniania: W trakcie tworzenia, spróbuj pozbyć się wewnętrznych ocen i krytyki. Wiem, że to bywa czasem bardzo trudne i sama nie raz łapię się na tym, że dobrze nie zacznę, a  już myślę.. to jest do niczego. Z czasem da się to opanować, choć bywają wyjątki. Autoterapia ma być procesem wyrażania siebie, nie ocenianiem swoich umiejętności artystycznych. Po prostu, pozwól swojej intuicji prowadzić twórczy proces.

To, co widzisz poniżej, czyli papier ochlapany farbą, który raczej nie przedstawia wielkich walorów artystycznych (choć gusta bywają różne) a jednak warto było trochę pochlapać, z uśmiechem na ustach.

Wyrażaj emocje i myśli: Jeśli masz konkretne emocje, myśli lub doświadczenia, którymi chciałbyś się podzielić, użyj sztuki jako środka wyrazu. Dla przykładu możesz użyć kolorów, linii lub kształtów, aby odzwierciedlić swoje emocje.

Refleksja: Po zakończeniu tworzenia dzieła, zastanów się nad tym, co stworzyłeś. Co tobie przekazuje? Jakie emocje wywołuje? Co chciałeś wyrazić? To jest moment refleksji nad twoją pracą i jej znaczeniem.

Kontynuuj praktykę: Regularna praktyka autoarteterapii może przynieść wiele korzyści. Staraj się tworzyć regularnie, eksperymentować z różnymi technikami i eksplorować swoją kreatywność.

Pamiętaj, że autoarteterapia jest procesem indywidualnym i nie ma "poprawnej" drogi do jej praktykowania. To, co jest ważne, to twój własny proces twórczy i to, co odkrywasz o sobie w trakcie praktykowania autoarteterapii. Jeśli czujesz, że potrzebujesz dodatkowego wsparcia lub terapeutycznego przewodnictwa, zawsze możesz skonsultować się z profesjonalnym terapeutą artystycznym lub psychoterapeutą.

Na dzisiaj już wystarczy, a co w najbliższym czasie pojawi się na blogu? Zdecydowanie dziennikowanie! Dedykowane w pierwszej kolejności osobom dotkniętym nieuleczalną chorobą, co nie znaczy, że nie skorzystają inni. 

Czy wiesz, że możesz postawić mi wirtualną kawę i wesprzeć moją pracę? To proste, wystarczy kliknąć w link poniżej i wybrać kwotę, jaką chcesz mi przekazać. Będę bardzo wdzięczna za każdą kroplę kofeiny i... pozytywnej energii! ❤️❤️❤️

A jeśli masz jakieś pytania do mnie, zapraszam do komentarzy.

Wszystkiego dobrego, Deni

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Neuroart w 6 krokach

24 proste wzory Zentangle

3 zakładki do książki - do pobrania