Ekslibrisy - magiczne zaklęcia dla Twoich książek

W poprzednim wpisie wspominałam o zaklęciach bibliofilskich, które umieszczane były na ekslibrisach. Już same książki mają magiczną moc, a co dopiero wyposażone w ekslibris z zaklęciem!

Myślę, że popularność ekslibrisów jest bliska zeru i raczej nie wróci, ale biorąc pod uwagę piękno zarówno samej tradycji jak i tych małych dziel sztuki, warto o tym pisać. A żeby było jeszcze ciekawiej, wręcz magicznie, postaram się dzisiaj napisać Wam zaklęcia, które swoją niezwykłą mocą, połączoną z wybraną książką, mają mega moc!

Zaklęcia bibliofilskie na ekslibrisach dodają książkom unikalnego uroku i osobowości. Odpowiednio dobrane, zarówno do książki jak i osoby, dla której jest przeznaczona, mogą stanowić oryginalny prezent. Skoro  na co dzień nie korzystamy z ekslibrisów, może warto po nie sięgnąć przy specjalnych okazjach? Jednak w takich sytuacjach trzeba zwracać szczególną uwagę na dobór zaklęć do książki lub odwrotnie, nie zapominając o osobie, która ma być właścicielem książki. 

Bibliofile lubią umieszczać na swoich ekslibrisach śmieszne zaklęcia, aby sprawić, by były one bardziej osobiste i zabawne. Często są one również związane z osobistymi zainteresowaniami bibliofila lub jego poczuciem humoru.


A teraz, wkraczając w magiczną krainę książek, czas na garść przykładów zaklęć, które traktować należy z przymrużeniem oka. 

Rytuał chroniący przed plamami: Każdy, kto spowoduje nieład na tych stronach, zostanie opętany przez ducha wiecznej niechlujności. Ostrzeżenie dla kawy, herbaty i wszelkich potencjalnych plamopowodów!

Ochrona przed złodziejem: Niech każdy łotr wie, że złodziejowi książek grozi przemiana w kartonową figurkę z pola do gry planszowej.

Egzorcyzm przed zgniataniem rogów: Każdy, kto zagina rogi tej książki, wpada w pułapkę wiecznego rozczarowania.


Niech ta książka będzie źródłem mądrości i radości dla każdego, kto ją otworzy.

Niech ta książka rozświetli umysły i serca wszystkich istot żywych, które się z nią zetkną, a także tych, które o niej usłyszą lub pomyślą.

Ekslibris (imię właściciela) - magiczny klucz do niekończącej się wiedzy.

Ekslibris (imię właściciela) Niech ta książka będzie chroniona przed niepowołanymi rękami, a jej właściciel przed niewyspaniem się. 

Ekslibris (imię właściciela) Kto pożyczy te książki i nie odda, ten będzie miał koszmary. 

Więcej ekslibrisów znajdziesz na dedykowanej tablicy w serwisie Pinterest. Są darmowe, ale symboliczna kawa mile widziana. 

Ex libris (imię właściciela) Kto nie będzie dbał o tę książkę, ten przez tydzień będzie miał ból głowy. 

Kto ten ekslibris przeczyta, ten będzie wiedział, że kocham książki.

Kto ten ekslibris zobaczy, ten będzie wiedział, że jestem Bibliofilem.

Kto ten ekslibris dotknie, ten będzie miał mojego kota na kolanach.


Zaklęcie chroniące rogi: Kto ośmieli się zagiąć rogi tej książki, zostanie opętany przez upartego jednorożca, aż do skutku przeprosin pisemnych!

Rytuał anty-bazgrania: Niech każda próba bazgrania po tych stronach i wszelkie czyny wandalizmu, kończą się zatopieniem w morzu pióropuszy!

Zaklęcie przed bazgraniem: Kto odważy się na "actus anihilibris" w postaci bazgrania, zostanie skazany na czytanie całego Kodeksu Etykiety Pióropusza. Ostrzeżenie dla chaotycznych dusz!

Wyjaśnienia (jeśli są potrzebne): ヅ

Actus - czyn
Annihilibris - to połączenie annihilare (niszczyć) i libris  (książki) 

Kodeks Etykiety Pióropusza to zestaw zasad dotyczących korzystania z piór do pisania. Choć może wydawać się powierzchowny, ma głębszy sens kulturowy i historyczny, odzwierciedlając pewne normy społeczne związane ze sztuką, literaturą i komunikacją.

W krainie, gdzie pióra były nie tylko narzędziami do pisania, ale również magicznymi przedmiotami pełnymi symboliki, istniał tajemniczy Kodeks Etykiety Pióropusza. W tych zaklętych zasadach ukryte były mądrości przekazywane z pokolenia na pokolenie, od starożytnych poetów po współczesnych pisarzy.

Pióropusz był nie tylko narzędziem przekazywania myśli na papierze, lecz także artefaktem, który nosił ze sobą ciężar kulturowych tradycji. Kiedy ktoś otrzymywał pióropusz, otrzymywał nie tylko narzędzie do pisania, ale także dziedzictwo, którego wartość przekraczała same słowa.

Kodeks Etykiety Pióropusza obejmował szereg zasad, od dbałości o pióro i technikę pisania po szacunek dla innych pisarzy i sztuki pióra. Przestrzeganie tych zasad było uważane za niezbędne do zachowania harmonii w krainie literackiej.

Legendy mówiły, że osoba, która złamała te zasady, narażała się na utratę zdolności tworzenia pięknych opowieści. Jednak ci, którzy z szacunkiem traktowali pióropusz i przestrzegali Kodeksu Etykiety, mogli doświadczyć magicznych chwil, gdy ich słowa stawały się czarodziejskimi mostami między światami.

Tak więc, w tej krainie, pisanie było nie tylko sztuką, ale również świętym rytuałem, którego uczestnicy byli strażnikami tajemniczych mocy pióropusza.


A teraz nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Wam udanego dnia z książką.

Deni

(przy układaniu zaklęć korzystałam z pomocy SI) 

Komentarze

  1. Twój wpis Danusiu przypomniał mi sytuację z czasów szkoły średniej, gdy pożyczyłam koleżance z klasy podręcznik, a wrócił dosłownie brudny od sosu i z kawałkiem makaronu - dla mnie to była tragedia. Pozdrawiam cieplutko w ten wietrzny i deszczowy dzionek.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ileż to książek do mnie nie wróciło Danusiu to nie zliczę. Przydałby mi się zatem exlibris z klątwą koszmarów dla nieuczciwych pożyczkobiorców książek 😉

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twój komentarz.ツ To dla mnie wiele znaczy.
Zapraszam Cię na mój drugi blog Silver60plus też o sztuce.

Sztuce przetrwania...

Popularne posty z tego bloga

Neuroart w 6 krokach

24 proste wzory Zentangle

3 zakładki do książki - do pobrania