Anioły do zadań specjalnych

 Nie wiem czy pamiętasz moje Anioły z wcześniejszych wpisów? Sporo ich powstało na moim biurku, a ostatnio ponownie zaczęłam je rysować i mam ich coraz więcej. Tym razem częściej wykorzystuję kredki olejne, bo polubiłam je. Nawiasem mówiąc kotka też je lubi. 

Pierwsze Anioły z nowej serii i znacznie mniej tekstu. To dobrze, prawda? ツ

Ostatnio rysowałam Anioła do zadań specjalnych, to już nie pierwszy raz robiłam coś takiego, dla konkretnej osoby. Tym razem Anioł opiekun dla kogoś, kto dużo pomógł mi w kwestii rehabilitacji, a teraz staje się pacjentem. Mam jednak nadzieję, że na krótko, czego oczywiście życzę. 




Miewałam już prośby o Anioła Stróża dla osoby chorej lub z innymi problemami.  Nie mogę narysosać Anioła dla każdego, ale nie będę ukrywać, że chętnie bym to robiła. Oj tak, byłoby pięknie. Teraz robię to wszytko wolniej, bywają też dni, kiedy nie daję rady. 

To tylko rysunki na kawałku papieru, a nie żadna magia. Chociaż jak się zastanowić.... może jednak odrobinę tej magii jest? Chciałam napisać, że to takie jakby psychiczne placebo, ale nie, wycofuję się z tego, bo to jest coś więcej. Już sam fakt zrobienia czegoś dla drugiej osoby, poświęcenia swojego czasu, w dodatku bezinteresownie, to bardzo miłe i raduje obie dusze. A to z kolei jest warunkiem koniecznym i niezbęnym dla dobra ciała.

A ja lubię  czasem podarować chociażby symbolicznie, tak od serca. Mam w tym temacie małe zaległości, ale staram się to poprawić. To prawie zawsze jest osoba, którą sama wybieram i rysuję dla niej Anioła. Bywa też, że Anioły  trafiają w takie miejsca jak gabinet lekarski, czy apteka, bo wtedy mogą przekazywać swoją moc wielu chorym. 


Słucham teraz audiobooka "Moc czułych słów. Zapiski Wiedźmy"  Agnieszki Sawicz. Jest tam kot, anioł i jest  wiedźma. Taa.. kot siedzi u mnie na biurku, jest też anioł na papierze, a wiedźma...? A niech tam, taką wiedźmą jak w książce to ja mogę być. Książkę polecam.

Wszystkiego dobrego, Deni

Komentarze

  1. Przepiękne anioły Danusiu, nie mogę się napatrzeć. Twój kot ma jakiś magiczny wzrok, fajny moment udało Ci się zatrzymać na zdjęciu. Pozdrawiam serdecznie i przesyłam głaski dla koteczka.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twój komentarz.ツ To dla mnie wiele znaczy.
Zapraszam Cię na mój drugi blog Silver60plus też o sztuce.

Sztuce przetrwania...

Popularne posty z tego bloga

Neuroart w 6 krokach

24 proste wzory Zentangle

3 zakładki do książki - do pobrania