Zacznij pisać i poczuj się lepiej: sposób na poprawę samopoczucia z dziennikiem samoopieki

Na blogu wielokrotnie pisałam o zaletach tworzenia różnych dzienników, albumów, itp. Jak łatwo się domyślić, ponownie poruszam temat, choć wydaje mi się, że właśnie od tego powinnam  zaczynać. Na nic piękne dzienniki jeśli nie będziemy mogli ich tworzyć z powodu braku siły czy choroby. Dbanie o swój dobrostan zarówno psychiczny jak i fizyczny powinno być priorytetowe. Już, od dzisiaj, żeby nie było za późno. 

Warto przyzwyczaić się do takiej praktyki od zaraz, zapoznać się z nią i tak przynajmniej raz na jakiś czas spróbować praktycznie. To się zawsze przydaje, zwłaszcza w gorszych dniach, których chyba nie da się w życiu uniknąć. Powiem Wam tylko tyle, jak już dopadnie poważny problem, często nie ma się ochoty na takie nowości, ale jak już to znacie, jest taką prawie pasją, to wierzcie mi, pomaga! 




Czy wiecie, co to jest dziennik samoopieki? To narzędzie, które może pomóc zadbać o swoje zdrowie psychiczne i fizyczne, poprawić nastrój i poczucie własnej wartości. Dziennik samoopieki to rodzaj pamiętnika, w którym zapisuję się swoje codzienne działania, uczucia, myśli i cele związane z dbaniem o siebie. Można też dodawać rysunki, naklejki, zdjęcia lub cokolwiek innego, co sprawia radość. W zasadzie jest to prawie to samo co inne dzienniki, może tylko bardziej nakierowany na zadbanie o siebie. Nie ma potrzeby trzymania się konkretnej nazwy dziennika, ani też formy czy samej zawartości. Tak, jak to często piszę, w tego typu zajęciach zasady nie obowiązują. 

Dlaczego warto prowadzić dziennik samoopieki? Oto kilka korzyści:
  • pomaga zauważyć i docenić pozytywne aspekty swojego życia
  • pomaga zrozumieć i zmienić negatywne wzorce myślenia i zachowania
  • pomaga wyrazić i regulować swoje emocje
  • pomaga określić i realizować swoje potrzeby i granice
  • pomaga ustalić i osiągać swoje cele i marzenia
  • pomaga zbudować zdrowe nawyki i rutyny
  • pomaga radzić sobie ze stresem i trudnymi sytuacjami.

Jak prowadzić dziennik samoopieki? Nie ma jednej właściwej odpowiedzi na to pytanie. Każdy może dostosować dziennik do swoich preferencji i potrzeb. Nie trzeba pisać codziennie ani trzymać się sztywnych reguł. Ważne jest, aby robić to dla siebie, a nie dla kogoś innego. Oto kilka wskazówek, które mogą Wam pomóc:

Forma dziennika. Może to być zwykły notes, kolorowy notatnik, aplikacja na telefonie lub komputerze, plik tekstowy lub dźwiękowy. Ważne jest, żeby czuć się z nią komfortowo. 

Czas i miejsce, które sprzyjają pisaniu. Może to być rano po przebudzeniu, wieczorem przed snem, w przerwie w pracy lub szkole, w parku lub w kawiarni. Ważne jest, żeby mieć spokój i skupienie na tym, co robicie. 

O czym pisać? Możecie pisać o tym, co zrobiliście danego dnia dla swojej samoopieki, co Wam się podobało lub nie podobało, co chcecie zmienić lub poprawić. Możecie też pisać o swoich planach na przyszłość, o tym, czego potrzebujecie lub czego się boicie. Możecie też używać gotowych pytań lub tematów do pisania, które znajdziecie w internecie lub książkach. W kolejnym wpisie podam całą listę podpowiedzi. 

Szczerość i otwartość. Nie oceniajcie ani nie krytykujcie tego, co napiszecie. Nie porównujcie się do innych ani nie stawiajcie sobie nierealistycznych oczekiwań. Piszcie to, co naprawdę czujecie i myślicie. Pamiętajcie, że to Wasz prywatny dziennik i nikt go nie musi czytać. 

Cieszcie się procesem. Pisanie dziennika samoopieki nie jest obowiązkiem ani karą. To sposób na spędzenie czasu ze sobą i dla siebie. To okazja do poznania siebie lepiej i poprawy swojego samopoczucia. Nie traktujcie tego jako zadania do odhaczenia, ale jako przyjemność i nagrodę.


Dziennik samoopieki to prosty i skuteczny sposób na poprawę jakości swojego życia. Spróbujcie go prowadzić przez kilka tygodni lub miesięcy i zobaczcie, jakie zmiany zauważycie w sobie i w swoim otoczeniu. W prowadzeniu takiego dziennika ważne jest, aby robić to w miarę regularnie i z uwagą. Pamiętajcie, że samoopieka to nie egoizm ani lenistwo. To szacunek i miłość do siebie. A każdy na to zasługuje.

To już wszystko na dzisiaj, drodzy Czytelnicy. Mam nadzieję, że mój wpis Was zainspiruje. Jeśli macie jakieś pytania, sugestie lub uwagi, to piszcie do mnie w komentarzach lub na mojego maila. Postaram się odpowiedzieć na wszystkie wiadomości. A jeśli nie macie nic do powiedzenia, to po prostu dajcie mi znać, że żyjecie i macie się dobrze. Nie chcę się martwić o Was. 🙂

Wszystkiego dobrego, Deni

Komentarze

  1. Jestem Kochana Danusiu, żyję i mam się dobrze- czego i Tobie życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Interesujący wpis Danusiu. Ja się waham co do prowadzenia dziennika, po co obca osoba ma po mojej śmierci czytać moje przemyślenia? Z kolei dziennik artystyczny będzie leżał i zbierał kurz. Danusiu miewam się tak sobie, raz lepiej , raz gorzej. Nad blogiem i robieniem kartek też się zastanawiam, tym bardziej że palce mniej sprawne, a i oczy słabsze. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twój komentarz.ツ To dla mnie wiele znaczy.
Zapraszam Cię na mój drugi blog Silver60plus też o sztuce.

Sztuce przetrwania...

Popularne posty z tego bloga

Neuroart w 6 krokach

24 proste wzory Zentangle

3 zakładki do książki - do pobrania