Ćwiczenia w rytmie bębnów
Muzycznie uzdolniona niestety nie jestem, ale oglądając niedawno jak prowadzona jest rehabilitacja, gdzieś tam poza naszymi granicami, zrobiłam wielkie wow! Pomysł fantastyczny, nawet dla osób, które nie znają nut, nie potrafią grać na żadnym instrumencie, ale lubią muzykę.
Pisząc o Nordic Walking wspominałam o dużym znaczeniu rytmu podczas chodzenia. Chodząc z kijkami zawsze słucham muzyki, odpowiednio dobranej i dopasowanej do moich możliwości.
Nigdy wcześniej nie skojarzyłam rytmu z... bębnami, a przecież to takie oczywiste! Okazuje się, że na poprawę umiejętności motorycznych może wpływać właśnie gra na bębnach. W sumie nie powinno to dziwić, przecież taka gra od dawna była częścią leczniczych rytuałów. Obecnie też bywa wykorzystywana w celach terapeutycznych i to nie tylko w przypadku choroby Parkinsona.
Jak można przeczytać w artykule Drumming For Parkinson's:
Rytmiczny ruch bębnienia poprawia zdolności motoryczne, rozwija napięcie mięśniowe i stymuluje funkcje mózgu. Bębnienie zwiększa również poziom dopaminy i serotoniny, co pomaga stworzyć ogólną zdrową perspektywę emocjonalną. A społeczny aspekt bębnienia w grupie może zmniejszyć poziom stresu, regulować ciśnienie krwi i poprawić nawyki snu. Nie wspominając już o tym, że to po prostu zabawa!
Ostatnie zdanie warto podkreślić, bo już wiele razy pisałam, jeśli rehabilitacja będzie nudna, może być kiepsko z motywacją do kolejnych ćwiczeń.
Wracając do bębnów, przede wszystkim trzeba dodać, że nie ma konieczności kupowania afrykańskich. Bębnienie jest na świecie wykorzystywane podczas rehabilitacji nie tylko w przypadku wielu chorób.. Używane są również inne bębny, a raczej coś, co jest zastępuje. To właśnie oglądając po raz pierwszy film (poniżej) zrobiłam wow!
Czy to nie jest świetna forma rehabilitacji? Być może i u nas gdzieś takie zajęcia są, przyznaję, że szukałam dość pobieżnie. Owszem, bywają warsztaty gry na bębnach afrykańskich, nawet tu w pobliżu mnie, ale płatne. Podejrzewam, że NFZ raczej tego nie refunduje.
Zobaczcie jak niewiele potrzeba, piłka do ćwiczeń, którą można zastąpić nawet wiadrem postawionym do góry nogami, do tego dwie pałeczki, też niekoniecznie ze sklepu muzycznego. A jeśli nawet chcieć taki zestaw kupić to nie jest to duży wydatek. A później odpalamy odpowiedni film, dedykowany specjalnie do ćwiczeń przed monitorem i... niech gra muzyka w naszych sercach, rękach, nogach!
Jeśli szukacie filmików do ćwiczeń przed monitorem, to tu jest dobra lista Cardio Drumming with Coach Dupuis. Pamiętajcie, że można stosować pewnie ułatwienia, gdyby coś było zbyt trudne.
Tak mi się spodobało granie na "perkusji", że już mam pałeczki (jedyne 12 zł para), a i "bęben" się znalazł. Czas podjąć kolejne wyzwanie.
I tak się zastanawiam... co jeszcze przyjedzie mi robić w ostatnim okresie życia? Boks już jest i nigdy wcześniej nie przyszłoby mi do głowy, że będę kupować rękawice bokserskie. Bębny czy perkusja? To akurat nie jest dla mnie wielkie zaskoczenie bo zawsze chciałam grać na jakimś instrumencie, ale nigdy tego nawet nie zaczęłam. W końcu bęben to też instrument, a że w postaci pączka? No to co z tego!
Wbrew temu, czego można by się spodziewać, poważna i nieuleczalna choroba spowodowała, że robię rzeczy, których w pełni zdrowia na pewnie bym nie robiła. Ciekawa jestem do czego jeszcze namówi mnie pan P.?
Ale fantastyczna sprawa. Mam nadzieję, że oprócz świetnych ćwiczeń przyniesie Ci to również mnóstwo radości i dobrej zabawy. Buziaki 😘
OdpowiedzUsuń