8 uliczek zaplątanego miasteczka - rysujemy domy

Jak zapewne już wiecie rysunki Zentangle nie powinny przedstawić czegoś konkretnego, to tylko powtarzalne wzory i desenie, a nie wyraźny kontur przedmiotu, czy na przykład domu. Jednak nic nie stoi na przeszkodzie i absolutnie nie jest łamaniem jakichkolwiek zasad, rysowanie konkretnych kształtów, czy nawet całych scenerii, z uwzględnieniem typowych wzorów Zentangle. 


Ostatnio ponownie wpadłam w wir rysowania i chyba aż tak bardzo jeszcze mnie nie wciągnęło. Nawet zastanawiałam się nad październikowym wyzwaniem rysunkowym, ale nie, w tym roku dałam sobie spokój. Wystarczająco dużo pomysłów mam we własnej głowie. Nie znaczy to oczywiście, że nie lubię tego typu wyzwań. Nawet bardzo lubię bo są ciekawe i motywują. A tego ostatniego mam akurat w nadmiarze. :) Do tego dochodzi jeszcze zalecenie lekarskie - proszę się bardzo oszczędzać - więc posłusznie macham ręką na zdarzający się bałagan (twórczy nieład) i chwytam za cienkopisy. Sprzątanie nie zając, a pomysł na kolejny rysunek może szybko wyparować. Też tak macie, moje drogie artystyczne dusze? 

Wracając jednak do dzisiejszego tematu miasteczka... Jak wiecie dość często rysuję grafiki inspirowane Zentangle,  z rozpoznawalnymi elementami, jak na przykład koty czy kwiaty. W galerii znajdziecie liczne przykłady. Być może staną się one dla Was pewną inspiracją do kolejnych rysunków, podobnie jak mi nasuwają się pomysły po wizytach w innych, ciekawych miejscach. Tak też stało się, kiedy obejrzałam dokładnie większość wpisów, z zabawnymi domkami, na blogu Margaret Bremner Enthusiastic Artist. A jest tego tam całkiem sporo, widać, że autorka bardzo lubi tę tematykę.

Przyznaję, zaraziłam się rysowaniem domów, tworząc w ten sposób niemal całe Zakręcone miasteczko. Pierwsze rysunki, które dzisiaj tu prezentuję, rysowałam cienkopisami w tonacji czarno-białej, z niewielkim cieniowaniem miękkim ołówkiem. Niektóre domki były bardziej realne, inne wręcz abstrakcyjne. Warto próbować różnych wzorów, układów bardziej realnych i tych burzących wszelkie reguły. Warto też czerpać inspiracje z dobrych źródeł, którymi są blogi i niezawodny Pinterest. 

Pozwólcie, że zaproszę Was do mojego Zaplątanego miasteczka. Rozgośćcie się, przejedzcie uliczkami, a kto wie, może przypadkiem odkryjecie kawiarenkę? Napijemy się razem herbaty? 


Po krótkim spacerze zapraszam do obejrzenia szczegółów rysunków. 





Tak bardzo spodobało mi się rysowanie domów, że postanowiłam temat pociągnąć dalej. Kolejny etap miasteczka to... oczywiście dodanie kolorów. Czy będzie trzeci etap? Będą chęci, będzie czas, będą pomysły... coś się pewnie wykluje.

A skoro jestem przy wersji monochromatycznej, proponuję Wam skorzystanie z idei japońskiego "notanu", pisząc w wielkim skrócie - harmonii pomiędzy jasnym i ciemnym. Więcej na ten temat przeczytacie we wcześniejszych wpisach: Notan w technice Zentangle oraz jak wykorzystać ideę notan w rysowaniu Zentangle. Myślę, że te dwa wpisy wszystko szczegółowo wyjaśniają i nie ma potrzeby pisania o tym ponownie. Pozostaje mi jedynie wstawić prosty przykład i... zachęcić do działania. 


W tym wszystkim jedno jest pewne, rysowanie tych stosunkowo prostych domków, sprawia wiele frajdy. Nie ważne czy wypełnicie je gęsto wzorami Zentangle, czy będą to tylko niewielkie dodatki. Jeśli podobają się Wam kolory, co w przypadku tych bardziej bajkowych widoków jest wskazane, bierzcie do ręki farbki, kredki czy mazaki i wypełniajcie niczym kolorowanki. 

Tu nie chodzi o wielkie dzieła sztuki, chociaż...? Dlaczego ich tak nie nazywać, to przecież są (lub będą) Wasze dzieła sztuki. A że mniejsze, kogo to obchodzi? Udanej zabawy! 


Komentarze

  1. Danusiu, czasami czytasz w moich myślach :))). Niedawno chodziło mi po głowie takie miasteczko, miałam ochotę narysować coś niemal dokładnie w tym stylu :). Świetna zabawa, super pomysł!
    PS. Danusiu sprawdź - z linkiem do polecanej strony coś chyba jest nie tak, wyrzuca mnie do bloggera.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jednym słowem będzie kolejne miasteczko? :) Link poprawiony, coś blogger z z tymi odnośnikami plącze ostatnio. Dzięki :)

      Usuń
    2. Pomysłów twórczych ostatnio mam tyle, że nie wiem kiedy je realizować :). A za nowym bloggerem też czasem nie nadążam, robi mi różne psikusy...

      Usuń
  2. Super :) Istne "krzywe domy" jak u M. Powell'a ,tylko jego wzory się haftuje, a u ciebie można by na przykład kolorować :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twój komentarz.ツ To dla mnie wiele znaczy

Popularne posty z tego bloga

Neuroart w 6 krokach

24 proste wzory Zentangle

3 zakładki do książki - do pobrania