9 fragmentów Zentangle - mozaika

Ostatnio tematyka Zentangle jakby odrobinę przycichła na blogu. Mam tu na myśli bardziej klasyczną formę, a nie drobne elementy dekoracyjne, na przykład w kartkach okolicznościowych czy nawet mini książkach. Przerywniki są moim zdaniem dobre, żeby nie było zbyt monotonnie. Stale tylko wzorki i wzorki?

Czyli dzisiaj będą jednak wzorki, choć nie na typowych kwadratowych kartonikach. Tym razem arkusz papieru nieco większy, kilka pisaków i nożyczki. Kiedyś opisywałam na blogu mozaikę składająca się z czterech elementów, a tym razem postanowiłam zrobić coś nieco podobnego, a jednak innego. W projekcie nie ma planowania i komponowania całości. Decyduje przepadek i trochę wyobraźnia. Najważniejsza jest dobra zabawa.

Projekt mozaika Zentangle

Kartkę papieru formatu A4, przy pomocy ołówka i linijki, podzieliłam na 9 równych pól (nie muszą być równe). Następnie narysowałam pomocnicze linie, tak zwane struny i pocięłam arkusz gilotyną. Przed pocięciem opisałam ołówkiem poszczególne fragmenty (z drugiej strony) tak, żeby nie mieć później problemu z połączniem w całość. 

Rysowanie wzorów Zentangle

Dziewięć kawałków pomieszałam i nie zwracając uwagi na kolejność oraz położenie w całej kompozycji, zaczęłam pokrywać je wzorami. Nie starałam się zgrać pól poszczególnych fragmentów. Jedynym łącznikiem zostały struny, nieco na rysunku pogrubione. 


To bardzo przyjemne zajęcie, bez pośpiechu, na luzie... popijając gorącą herbatę. Rysowanie, w każdej formie, jest (jeszcze) nieodłącznym elementem każdego mojego dnia. Jest swego rodzaju arteterapią, co prawda prowadzoną amatorsko, na samej sobie, ale zdecydowanie przynoszącą dobre efekty. 

Projekt układanka Zentangle - podsumowanie

Dziewięć elementów układanki łączą linie pomocnicze, narysowane jeszcze przed pocięciem papieru na części. Te linie w Zentangle nazywane są różnie, od "strings" w języku angielskim, do strun w języku polskim. Jeśli wolicie stringi, albo sznurki (do wieszania tychże), może tak być. ヅ

Podczas rysowania poszczególnych fragmentów nie brałam pod uwagę ich położenia w całości kompozycji. Dopasowanie dwóch pasów na drugiej i trzeciej części było zupełnie przypadkowe. Biorąc pod uwagę powtarzalność wzorów na niektórych płytkach, było to jak najbardziej możliwe.  

A tak wygląda całość. 

Jak tak patrzę na rysunki Zentangle i neurografiki, rozrzucone na blacie biurka, zauważam pewne podobieństwo. Nie, nie chodzi mi oczywiście o wzory! Bardziej o to, jak zaczyna się cały proces twórczy. W przypadku neurografik, pod wpływem emocji, zaczynam od narysowania linii, czasem kształtów. W Zentangle pierwsze kroki to struny. I właśnie w tym momencie jest ten element wspólny, a przy tym dość istotny. Linie, sznurki, czy struny, to one kształtują całość. Reszta to już drobiazgi. No prawie. ツ

Co jeszcze mają wspólnego obie techniki? Z całą pewnością w obydwu przepadkach jest to ćwiczenie uważności, czyli tak zwane uważne rysowanie. W zasadzie nie tyle jest, co może być. Warunkiem jest tu chęć uważnego rysowania, bo samo to się nie zrobi. Do tego dochodzi jeszcze twórczy relaks. Kto poznał, ten wie. :) Kto nie doświadczył.... może warto spróbować? 

Warto też zwrócić uwagę na efekt "flow", o którym wspominałam już na blogu.

Dr Sanjay Phadke, starszy konsultant Neuropsychiatrii w szpitalu Jehangir Hospital w Indiach, badał wpływ Zentangle na mózg. Po przeprowadzeniu badań metodą PET(Pozytonowa tomografia emisyjna) stwierdził, że - rysowanie splotów wymaga skupienia i wycofania się z natrętnych myśli oraz emocji, co prowadzi do przyjemnego doświadczenia "flow". Innymi słowy, wykonywaniu czynności, która daje poczucie energii i radości, co może spowodować utratę czasu i przestrzeni, w pozytywnym sensie. - źródło punemirror.indiatimes.com 

Nie wiem czy były prowadzone podobne badania w przypadku rysowania neurografik, ale podejrzewam, że wyniki byłyby podobne.

Serdeczności, Deni

Komentarze

  1. Przy takim rysowaniu na pewno można się fajnie zrelaksować. Super to wygląda!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak by nie patrzeć... pięknie :) Uważność..tego niestety ostatnio mi bardzo brak.
    Sam chaos dookoła..
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twój komentarz.ツ To dla mnie wiele znaczy.
Zapraszam Cię na mój drugi blog Silver60plus też o sztuce.

Sztuce przetrwania...

Popularne posty z tego bloga

Neuroart w 6 krokach

24 proste wzory Zentangle

3 zakładki do książki - do pobrania